Rewolucja w anatomii mózgu

Jeden z najwybitniejszych współczesnych neurobiologów, były prezes American Neuroscience Society, przewodniczący komisji bioetyki przy prezydencie USA, Michael Gazzaniga, w swojej książce Human: The Science Behind What Makes Us Unique (Człowiek: Nauka o tym, co czyni nas wyjątkowymi), wydanej w Nowym Jorku w 2008 roku, udowadniając niezwykłość biologiczną człowieka stwierdza: “mamy mózgi większe, niż można tego oczekiwać od małp, mamy korę nową trzykrotnie większą, niż wynika to z naszej masy ciała, mamy więcej istoty białej…” i taka wyliczanka ciągnie się długo. Zdanie Gazzanigi podziela wielu ekspertów.


Obrazek w pełnej rozdzielczości

Oczywiście nasz mózg nie jest największym mózgiem na Ziemi. Ważąc około 1500 g jest mniejszy od mózgu słonia (4800 g) i wielu waleni, takich jak delfina (1600 g), orki (5600 g), płetwala (6900 g), czy kaszalota (7800 g) (http://faculty.washington.edu/chudler/facts.html). Wprawdzie mało wiemy o życiu umysłowym waleni, ale wydaje się, iż posługują się mową posiadającą składnię. O słoniach zaś z całą pewnością możemy powiedzieć, że chociaż bardzo inteligentne, są jednak mniej zaawansowane poznawczo niż ludzie — to my oswajamy słonie i zmuszamy je do pracy, nie one nas. Tak więc ewidentnie nie sama wielkość mózgu świadczy o jego sprawności intelektualnej. Naszą wyższość intelektualną próbuje się więc wyjaśnić stosunkiem masy mózgu do masy ciała (współczynnik encefalizacji), różnicami genetycznymi, oraz osobliwościami na poziomie komórkowym, takimi jak obecność neuronów von Economo (ale okazało się, że występują one również w mózgach słoni i waleni i są prawdopodobnie zaangażowane w życiu społecznym).

Aby uznać mózg ludzki za wyjątkowy, należy wykazać, że przynajmniej pod jednym względem jest wyjątkiem od jakiejś prawidłowości. Wydaje się jednak, że fakt, iż jakieś z praw rozwoju naczelnych nie stosuje się do nas, nie miałby ewolucyjnego uzasadnienia. Wnioskowanie o niezwykłości jest trudne, ponieważ nie mamy pełnej wiedzy o tym, z czego nasz mózg jest złożony, i jak wyglądamy w porównaniu ze słoniami i waleniami. Coraz bardziej wydaje się jednak, że nasz mózg jest fantastycznie sprawny, ale nie różni się w zasadniczy sposób w swoim planie budowy od mózgów innych najinteligentniejszych zwierząt.

Nie znaczy to jednak, że nie warto mózgu stale badać, a także weryfikować pewne ustalone poglądy. W biologii istniały często wierzenia oparte na powtarzaniu niedokładnych spostrzeżeń wielkich autorytetów albo ich mylnej interpretacji. Ciekawie napisała o tym Katrin Weigman w artykule Konsekwencje błędów: Od molekuł pamięci do kryminalnych chromosomów, błędne wnioski wciąż korodują badania naukowe [The consequence of errors. From memory molecules to the criminal chromosome, erroneous conclusions continue to blight scientific research. EMBO Rep. 2005; 6:306], sama jednak nie unikając popularnego błędu: oskarża Arystotelesa o nieprawidłowe obserwacje świata, twierdząc, że z jego winy przez ponad 1000 lat podręczniki zoologii powtarzały, że muchy mają cztery nogi. Ale Arystoteles w De Partibus Animalium wyraźnie pisze, że owady mają sześć nóg, a cztery nogi według niego ma tylko jętka jednodniówka (której samiec faktycznie chodzi na czterech nogach, ponieważ dwie przednie są wyspecjalizowanymi narządami do trzymania samicy w czasie kopulacji, która jest zresztą jedyną czynnością motywującą go do życia, gdyż nie może się odżywiać i ginie w ciągu dnia po wyjściu z poczwarki). Faktem jednak jest, iż powołując się na Arystotelesa, bez liczenia, wierzono przez długi czas, że muchy są czworonożne. Podobnie uczono mnie w szkole, że człowiek posiada zespól 24 par chromosomów. Tak ustalił w roku 1923 amerykański zoolog Theophilus Painter (1889–1969), licząc pod mikroskopem chromosomy w ludzkich spermatocytach i dopiero po ponad 30 latach Joe Hin Tjio (1919–2001), urodzony na Jawie Chińczyk, który po wojnie otrzymał stypendium w Holandii, w czasie zagranicznego pobytu naukowego w Lund na trzy dni przed Bożym Narodzeniem 1955 roku policzył jeszcze raz chromosomy w ludzkiej komórce (w hodowli z płodowej tkanki płucnej) i stwierdził, że jest ich tylko 46. Przy publikacji tego rewelacyjnego wyniku nastąpiła ciekawa kontrowersja: w owych czasach szef laboratorium zawsze wpisywał się do pracy jako pierwszy autor, ale w czasie pobytu Tjio w Lund, dyrektor Instytutu Genetyki, Artur Levan, był na urlopie. Kiedy po powrocie zażyczył sobie należnego mu miejsca, Tjio stanął okoniem: “Jeżeli chcesz być autorem, to sam wykonuj doświadczenia”, powiedział. Były więzień japońskich obozów koncentracyjnych postawił na swoim i został pierwszym autorem doniesienia, cytowanego obecnie: Tjio TH, Levan A.: The chromosome number of man. Hereditas 1956;42:1. (Uwaga: w bardzo instruktywnym tekście seminarium dr Magdaleny Mayer o cytogenetyce, http://test.provide.pl/uploads/media/Cytogenetyka-seminarium.pdf jest literówka w nazwisku: Trio zamiast Tjio — do czego prowadzi korekta automatyczna — co dość poważnie utrudnia poszukiwanie autora w sieci).

Podobną wieczną prawdą było oszacowanie liczby neuronów i komórek glejowych w ludzkim mózgu. Do tej pory powszechnie wierzy się, że mózg ludzki zawiera około 100 miliardów neuronów i dziesięciokrotnie więcej komórek glejowych. Tak podają wszystkie najważniejsze podręczniki neuroscience, w tym biblia neurologów i neurobiologów, podręcznik pod redakcją noblisty, Erica Kandela, Principles of Neural Science i wszystkie jego unowocześnione mutacje.

Tak też przez 18 lat, do kwietnia tego roku, uczyłem amerykańskich studentów na kursie neuroscience, a także wielu moich studentów na Uniwersytecie Jagiellońskim, Uniwersytecie JP2, czy mojej macierzystej szkole wyższej im. J. Dietla, która przyjęła mnie na pełny etat, kiedy polskie przepisy emerytalne zmusiły mnie do poszukiwania niepaństwowego pracodawcy mogącego zaoferować takie zatrudnienie.

Nie mam się czego wstydzić — wszyscy poważni neurobiolodzy do niedawna wierzyli, że liczba neuronów w mózgu jest znana i wynosi te magiczne sto miliardów, i że stanowią one tylko około 10% komórek w naszym mózgu. Ta ostatnia ocena wynikała z histologicznych badań w jądrach podkorowych: we wzgórzu Pakkenberg i Gundersen wykazali, że na jeden neuron przypada 17 komórek glejowych, a w gałce bladej — 12. Dopiero najnowsze badania, w latach 2006 i 2008, sugerowały, że komórek glejowych w istocie szarej w korze mózgowej jest niewiele więcej niż neuronów, a w móżdżku jest więcej neuronów niż komórek glejowych.

Wciąż jednak brakowało bezpośrednich danych o liczbie wszystkich neuronów i komórek glejowych w całym mózgu, a sprawa ich liczby jest dość istotna. Uważa się bowiem, że liczba neuronów i ich względne rozmieszczenie w poszczególnych częściach mózgu wyznacza sprawność procesów umysłowych i — w konsekwencji — determinuje zachowanie. Wśród ssaków gatunki o dużych mózgach (naczelne, walenie) mają znacznie większe możliwości poznawcze i zdolności do adaptacji niż gatunki o mózgach małych, jak owadożerne. Podobnie wśród ptaków za najinteligentniejsze uważane są krukowate, papugi i sowy, obdarzone stosunkowo wielkimi mózgami.

Badania nad inteligencją ssaków wykazały, że inteligencja danego gatunku jest skorelowana z bezwzględną wielkością mózgu i szybkością przewodzenia sygnałów, ponieważ stanowi to podstawę przetwarzania informacji. Jest to jednak prawda tylko w obrębie danego rzędu. Wielkie małpy mają mózgi nieco mniejsze niż wielkie kopytne (koń — 532 g, krowa — 425–458 g, żyrafa — 680 g, szympans — 420 g, orangutan — 370 g, goryl — 465–540 g), a są od nich znacznie sprawniejsze poznawczo. Nawet makaki z mózgiem ważącym około 87 g są znacznie inteligentniejsze od krów i koni. Ewidentnie mózg naczelnych jest lepiej zorganizowany od mózgu kopytnych.

Podobnie wygląda porównanie naczelnych z gryzoniami. Największy żyjący gryzoń, południowoamerykańska kapibara, mimo tego że ma mózg o wadze 76 g, jest absolutnie głupsza od małpy kapucynki, której mózg waży tylko 53 g.

https://vetulani.files.wordpress.com/2012/05/gryzonienaczelne.jpeg

Obrazek w pełnej rozdzielczości

Dopiero dwa lata temu badania młodej brazylijskiej uczonej, Suzany Herculano-Houzel, pozwoliły na poznanie rzeczywistej liczby komórek nerwowych i glejowych w mózgu człowieka i wielu innych zwierząt. Jak zwykle w nauce postęp osiągnięto dzięki nowej metodzie: badaczka opracowała technikę wyznaczania liczby komórek w całym mózgu. Metoda ta, nazwana frakcjonacją izotropową, polega na przygotowaniu homogennej “zupy” z utrwalonego w całości mózgu. Utrwalony aldehydem mózg homogenizuje się w całości (lub homogenizuje się określoną strukturę), homogenat wiruje, jądra z osadu zawiesza w buforowanym roztworze soli z dodatkiem 1% DAPI (dwuchlorowodorku 4’6-dwuamidyno-2-fenyloindolu), fluorescencyjnego barwnika swoistego dla DNA. Fluoryzujące jądra liczy się w określonej objętości.

https://vetulani.files.wordpress.com/2012/05/suzana-herculano-houzel.jpg

Suzana Herculano-Houzel

Po ustaleniu całkowitej liczby jąder komórkowych pobiera się niewielkie próbki i barwi swoiście na jądra neuronalne przy użyciu antygenu jąder neuronalnych NeuN, i tak znalezioną liczbę neuronów odejmuje się od całości, uzyskując wartość gęstości komórek nieneuronalnych, które prawie w całości są komórkami glejowymi [Herculano-Houzel S, Lent L. Isotropic fractionator: a simple, rapid method for the quantification of total cell and neuron numbers in the brain. J Neurosci 2005;25: 2518].

Zastosowanie tej metody pozwoliło zrewidować dotychczasowe poglądy na budowę mózgu ludzkiego. Wyniki przedstawiają się następująco:

Masa mózgu — 1508 g
Całkowita liczba neuronów — 86 miliardów (a nie 100)
Całkowita liczba pozostałych komórek — 85 miliardów (a nie 700)
Masa kory mózgowej — 1233 g
Neuronów w korze mózgowej — 16 miliardów (a nie 23)
Względna wielkość kory mózgowej — 82% masy mózgu
Wzgl. liczba neuronów kory mózgowej — 19% neuronów mózgu
Masa móżdżku — 154 g
Liczba neuronów w móżdżku — 69 miliardów
Względna wielkość móżdżku — 10% masy mózgu

[Herculano-Houzel S: The human brain in numbers: a linearly scaled-up primate brain. Frontiers in Human Neuroscience 2009, 3, 31]
Prasę najbardziej zadziwił fakt, że neuronów w mózgu mamy o 14% mniej, niż sądzono. Co więcej — w korze mózgowej jest ich o 30% mniej. Dla mnie jednak rewolucyjnym jest stwierdzenie, że mamy w mózgu tylko 85 miliardów — nie wiele więcej niż jedną dziesiątą tego, co uważaliśmy za wartość rzeczywistą.

Jak wpłynie to na nasza wiedzę o mózgu? Może same takie dane to tylko zabawa dla statystyków. Ale fantastyczne wnioski nasuwają się po przeglądnięciu wyników badań porównawczych. Z badań Herculano-Houzel wynika, że różnice sprawności mózgu owadożernych, gryzoni i ssaków są związane z liczbą neuronów. Omawiana olbrzymia kapibara dysponuje mózgiem zawierającym około 1600 milionów neuronów, a kapucynka w swym o 30% mniejszym mózgu ma ponad dwukrotnie więcej neuronów (3690 milionów). Mózgi gryzoni wydają się mieć słabsze unerwienie nawet w porównaniu z mózgami owadożernych — kret ma mniej więcej tyle samo neuronów w mózgu, co szczur, ale mózg kreta jest o połowę mniejszy.

Odpowiadając na pytanie, czy mózg ludzki jest wyjątkowy, Herculano-Houzel zrobiła jeszcze jedno porównanie: sprowadziła do wspólnej skali mózg standardowego gryzonia i standardowego naczelnego, ustalając ich masę na 1500 g.  Tabela przedstawiająca porównanie standardowych zwierząt i człowieka wygląda następująco:

MÓZG Gryzoń Naczelny Człowiek
Masa mózgu (g) 1500 1500 1508
Liczba neuronów (mld) 12 93 86
Liczba nieneuronów (mld) 46 112 85
KORA MÓZGOWA
Masa kory mózgowej (g) 1154 1412 1233
Liczba neuronów (mld) 2 25 16
Względna masa (% masy mózgu) 77 94 82
Względna liczba neuronów (% wszystkich neuronów) 17 27 19
MÓŻDŻEK
Masa móżdżku (g) 133 121 154
Liczba neuronów (mld) 10 61 69
Względna masa (% masy mózgu) 9 8 10

Według Suzany Herculano-Houzel, te wyniki pokazują, że jedyną rzeczą wyjątkową w naszym mózgu są jego rozmiary — jest on typowo małpi, tylko bardzo duży.

Patrząc na tę tabelkę zastanawiam się, czy piękna Brazylijka ma w pełni rację. W porównaniu ze standardową supermałpą mamy nieco mniejszą i uboższą w neurony korę mózgową, ale za to mamy o 27% większy móżdżek, a w nim o 13% więcej neuronów. A znów wbrew temu, co myślano, móżdżek służy nie tylko do kontroli równowagi i ruchów gałek ocznych, nie tylko do koordynacji i planowania ruchów, ale jego aktywność jest zaangażowana w wiele domen poznawczych, a uszkodzenia mogą skutkować wystąpieniem tzw. poznawczego defektu afektywnego. Móżdżek koordynuje werbalną pamięć roboczą, związany jest z fluencją ruchów, mowy i myśli, a w schizofrenii obserwuje się jego uszkodzenia. Nie sądzę, żeby trzeba było teraz dokładniej rozpisywać się o tej dotychczas niedocenianej części mózgu, ale nasuwa się pytanie, czy fakt, że w rywalizacji o miejsce na Ziemi wyeliminowaliśmy naszego kuzyna, Neandertalczyka, który miał wyraźnie większy mózg niż my, nie mógł się łączyć z tym, że nasz móżdżek był nieco sprawniejszy?

~ - autor: vetulani w dniu 21 Maj, 2012.

Komentarzy 55 to “Rewolucja w anatomii mózgu”

  1. kreacjoniści będą zachwyceni.

  2. Ona jest bardzo aktywna, jest w tv (program Fantástico sieci Globo), w prasie (Folha de São Paulo), pisze książki popularno-naukowe – tytuł pierwszej z nich, z 2002, Nasz mózg codzienny (O Cérebro Nosso de Cada Dia) stał się jej znakiem rozpoznawczym, to adres sieciowy http://www.cerebronosso.bio.br . Ma bardzo zdrową i jasną motywację czemu ludzie z Akademii powinni rozmawiać o swojej pracy z nie-specjalistami – i robi to wyśmienicie. Nie bardzo wiem co znaczy słowo „charyzma”, ale zdaje się, że jest używane w przypadku takich osób.

    A jej ścieżka akademicka idzie kolejnymi stopniami przez USA, Francję i Niemcy…

  3. Az nie wiem co napisac, ale musze zostawic jakis znak, ze mnie poruszylo…
    …ludzie czas zaczac sie znow rozwijac, ulepszajmy gatunek homo sapiens. biotyka. modyfikacje genowe. syntezowane nowe zwiazki organiczne i alternatywne metody otrzymywania ich pochodnych. biometalurgia. wychodowane syntetycznie komorki nerwowe z macierzystych. no taki potencjal. a tu trzeba szybciej bo koniec swiata bedzie predzej.

    a zatem szybko szybko.
    wykorzystujcie wiedze innych i tworzcie nowa!

    • Eugenika to ZUO
      Nie można ingerować w coś czego się jeszcze nie rozumie… chyba, że jesteś za eksperymentami na ludziach… takimi jakie już mają miejsce (GMO). Trzeba poznawać naturę człowieka, ale nie tylko stronę mechaniczną, a również duchową, bo nasze przekonania także determinują rozwój organizmu(kontrola ekspresji genów, przystosowanie do środowiska w trakcie życia). Jak zrobimy duży błąd to będzie jak odpalenie broni nuklearnej… ze skutkami na wiele kolejnych pokoleń.

      • Generalnie sam pomysł że jedne „ludzie” są mądrzejsze od innych i lepiej wiedzą co jest dla innych dobre i aktywnie wpływają na tych innych ludzi – jest obrzydliwa – to socjalizm najczystszego mętu, ohyda która swoje ukoronowanie znalazła w łagrach i obozach koncentracyjnych,

      • Ech, nawet do najlepszego towarzystwa zabłąka się ktoś opętany wiedzą, że socjalizm najczystszego mętu, ohyda która swoje ukoronowanie znalazła w łagrach i obozach koncentracyjnych. Oczywiście łatwiej i szybciej jest opowiadać androny niż poczytać np. Ludwika Krzywickiego czy jakiegoś innego klasyka z XIX w., żeby dowiedzieć się o co w tym socjalizmie chodziło…

        Następny atak na socjalizm – domyślam się – przy okazji wpisu o szyszynce?

        Co do powątpiewań o pięknie pani SH-H, zachęcam do wrzucenia do google’a jej nazwiska plus „Roda Viva” i pooglądanie jej w akcji, regularne rysy, twarz promieniująca inteligencją i sympatią, opanowany i miły głos — trzeba bardzo antykobiecego nastawienia, by jej odmawiać piękna.

      • Andsolbr – akurat teraz trafiłem na opętanego wiedzą iż „ustawy norymberskie” były szczytem humanitaryzmu, a „edukacja” a’la Makarenko Himalajami pedagogiki… wypchaj się ze swoimi teoryjkami – popatrz na PRAKTYKĘ!

      • Za to obłąkanych którzy dostrzegają w Ustawach norymberskich szczyt humanitaryzmu a w edukacji a’la Makarenko Himalaje pedagogiki nie brakuje.

  4. Zostaje jeszcze „drobna” kwestia ilości i jakości połączeń między neuronami ;)

  5. Na mózgu się nie znam, ale jętka nie przechodzi stadium poczwarki w czasie rozwoju!

  6. Ciekawy esej mistrza, choć zastanawia mnie jedna sprawa, gdyż każda z nauk jest praktyczna choć uczy od podstaw czegoś co ludzie uważają że jest nie przydatne. Zastanawia mnie jaki ma to realny wpływ na nasze poznanie skoro mamy mniej neuronów niż przypuszczaliśmy ale wiadomym jest od dawna że ilość połączeń synaptycznych ma znaczenie pierwszorzędnowe. Bardzo bym prosił o sprostowanie jeżeli się mylę, aczkolwiek ciekawą mnie połączenia i ich możliwości poznawcze, kodowanie ich przez sygnały aferentne czyli specyficzny „mors” neuronalny, granie na potencjałach. Bardzo Ciekawe, jeżeli ktoś miałbym informację na ten temat będę wdzięczny. Pozdrawiam, czekając na kolejny świetny tekst.

    • Pamiętaj, że sam mózg to jeszcze nie koniec układu nerwowego. Jest jeszcze cały rdzeń kręgowy i unerwienie innych narządów (mówi się o pamięci komórkowej serca i paradoksalnie żołądka). Wszystko jest ze wszystkim powiązane. Człowiek to system komórek, całe społeczeństwo powiązań. Skoro Homo Sapiens tak się rozwinął dzięki umiejętności życia w grupie oraz nauczeniu się kooperacji na wyższym poziomie to tak samo mogło się stać z systemem wewnątrz.
      Nie wielkość i ilość się liczy, ale również jakość i efektywność :)

      • Osobliwość człowieka nie wynika z jego właściwości li tylko fizycznych. Powstanie świadomości /obecnej już u zwierząt, ciekawie przejawiającej się u naczelnych / doprowadziło do możliwości wykorzystania jej do zmiany egzystencji człowieka. Technologie jako wytwory ludzkiej świadomości i samoświadomość jako możliwość egzystencji poza instynktami ,nadają człowiekowi nową jakość. Zapewne ilość i jakość neuronów nie są bez znaczenia ale osobliwość /nie wyjątkowość/ człowieka są pochodną rozwoju jego świadomości. I tu kłania się Dawkins i ze swoim genem samolubnym ale nade wszystko memami i Bogiem urojonym. Szkoda, ze skupia się na walce z religią /bo to bez sensu – bez sensu dla rozwoju człowieka / zamiast podążyć dalej i przyjrzeć się kolejnemu rozdrożu w ewolucji człowieka. Albo pozwolenie by technologie dominowały nad świadomością i podążenie nieuchronnie w stronę androidyzacji człowieka albo dominację świadomości ze swoistym „przebudzeniem” / w rozumieniu wyklętego jezuity A.de Mello, czy ex-benedyktyna a dziś mistrza Zen W.Jaegera, ciekawe są też intuicje S.Lema w „Solaris”/ i wyjściu poza swoisty „matrix” obecnej chaotycznej samoświadomości. Ciekawe ,wręcz istotne dla dalszych rozważań jest „swoiste spięcie” jako nastąpiło powyżej. Człowiek poza społeczeństwem pozostałby zwierzęciem, więc rozumiem ogrom emocji jaki towarzyszy dyskusji „socjalizm jako gułag”. I ilość jak i obowiązywalność niektórych mitów jest adekwatna do przytaczanych „latami obowiązujących nieprawd” w neurobiologii.

  7. „piękna brazylijka”
    … no bez jaj :))

  8. „Dla mnie jednak rewolucyjnym jest stwierdzenie, że mamy w mózgu tylko 85 miliardów — nie wiele więcej niż jedną dziesiątą tego, co uważaliśmy za wartość rzeczywistą.”

    Jak dla mnie to 85/100, a nie 1/10.

    Jeżeli masz na myśli wszystkie komórki to z przedstawionego zestawienia wynika, ze mamy ich 171mld.

  9. Ciekawi mnie ten nasz wysoce rozwinięty móżdżek. Mam nadzieję, że pojawi się tu kiedyś równie ciekawy artykuł rozwijający tą kwestię :)

  10. Mnie zastanawia jaką rolę odgrywa w sprawności funkcjonowania mózgu fakt, iż ludzie są częściowo drapieżnikami, a co za tym idzie musieli używać mózgu, żeby polować na zwierzęta. Taki tryb życia wymusza na pewno bardziej posunięte zmiany w mózgu niż w przypadku roślinożerców. Dodatkowo, jest jeszcze fakt odpoczynku, drapieżniki nie dość że muszą używać mózgu aby polować, to jedząc mięso dostarczają bardziej kalorycznego pożywienia dla mózgu, a idą tym tropem, po szybkim i skutecznym upolowaniu ofiary i posiłku, drapieżnik ma dużo czasu na sen. Sen też pewnie ma duże znaczenie w usprawnianiu pracy mózgu, funkcjonowaniu pamięci. Roślinożercy nie dość ze całe dnie skubią liście z drzew czy trawę, to nie muszą wkładać w to dużo myślenia, pożywienie jest mniej kaloryczne, przez co muszą poświęcaj więcej czasu na jedzenie żeby dostarczyć odpowiednią ilość kalorii, no i nie zostaje wtedy zbyt wiele czasu na sen. Być może to sprawia że człowiek pozostawił w tyle pozostałe naczelne jeśli chodzi o rozwój mózgu. Poza tym ważny jest kciuk, który powala na trzymanie i używanie narzędzi a to też stymuluje rozwój mózgu ;)

  11. Neandertalczyk wcale nie został do końca wyeliminowany…Wystarczy spojrzeć na nasza biała rasę, kolor włosów, wygląd itp. Żadna inna rasa nie ma jasnych włosów oraz rudych – a takie mieli neandertalczycy. I przypadkiem akurat ma je rasa, która zamieszkuje ten sam obszar?? Toz to jest oczywiste, ze neandertalczycy skrzyżowali się z populacją homo sapiens która przybyła do Europy.

    • wolał bym potwierdzenie genetyków

      • Tu jest o odkryciu DNA Neandertali w naszym DNA przez prof. Svante Paabo:
        Science. Green, R., Paabo, S. et al. (2010). A Draft Sequence of the Neandertal Genome Science, 328 (5979), 710-722 DOI: 10.1126/science.1188021

        I przyznam, że dziwi mnie, ze tak mało osób wie o krzyżowaniu (a raczej wchłonięciu) Neandertala przez Sapiensa- bo w to było prawdziwe trzęsienie ziemi w naukach o ewolucji człowieka. Konkretnie to my, rdzenni Europejczycy (tzw. „Biali”) jesteśmy tymi mieszańcami.
        Żeby dolać oliwy do ognia, to podam, ze Sapiens krzyżował się nie tylko z Neandertalem- ale też z Danisowczykami. Tym terminem określa się historycznie nam wpsółczesnych ludzi z Azji, których szczątki odkryto w Jaskini Denisowa. Był on nikim innym niż azjatyckim Erectusem. Mieszańcy Denisowczyków i sapiensów to , Papuasi Aborygeni i bodajże Azjaci. Tu publikacja ze strony Instytutu Maxa Plancka:
        http://www.eva.mpg.de/denisova

        Jak więc widać pojęcie Sapiens jest już anachronizmem, nie odzwierciedla najnowszych ustaleń. Bo skoro nasi przodkowie krzyżowali się z H. Neandertalensis i H. Erectus, to byli ewidentnie H. Sapiens. Jedyni, którzy są „czyści” to mieszkańcy subsaharyjskiej Afryki- to ewidentnie potomkowie achaicznego H. Sapiens bez domieszek. ALe oni powstali (prawdopodobnie) z afrykańskiej odmiany Erectusa- czyli h. Ergaster. Więc znakiem tego Ergastera też należy uznać za wczesnego przedstawiciela H. Sapiens.
        Miłej lektury linków :)

      • Śledzę temat u Pastuszki na blogu, nie spotkałem tam takiej pewności wypowiedzi, raczej „przypuszczenia o ewentualnej możliwości”, zwłaszcza w odniesieniu do Denisowczyków – o których wiemy przeraźliwie mało.

      • To nieuważnie śledzisz. Jeśli chodzi o Naendertali to jest 100% pewność. Natomiast jeśli chodzi o Danisovian, to nie wiadomo póki co kim byli. Bo to że ich materiał genetyczny pokrywa się częściowo z populacjami azjatycko- oceanicznymi jest zbadane. Spekulacje mogą dotyczyć tego, kim byli (Erectusami)?

      • Nie roszczę sobie pretensji do „wiedzy wszelkiej”, natomiast ten temat jest na tyle „sensacyjny” że trudno przeoczyć dotyczące go informacje.
        Inna sprawa iż już od dawna wiele środowisk postulowało aby jeszcze raz zweryfikować „wielość gatunków” znajdowanych w materiale kopalnym. Z dinozaurami się powiodło może czes na homo?

      • Nie jestem specjalistą w temacie, ale jest jeszcze jedna istotna niegenetyczna poszlaka, ze sapiensi krzyżowali się z neandertalczykami. Z tego co kiedyś gdzieś czytałem pamiętam, ze na wykształcenie nowej cechy w populacji ludzkiej czyli np. jasnych włosów potrzeba ok 20 000 lat. Homo sapiens przybył do Europy właśnie około 20 000 lat temu. Neandertalczycy ok 250 000 lat temu. Nie sadzę aby homo sapiens indywidualnie wykształcił tę cechę w tak krótkim czasie. Raczej na pewno przejął ją od neandertalczyka, a rasa biała jest de facto uszlachetnionym neandertalczykiem. Gadanie o orangutanach i lisach nie ma sensu gdyż ich krzyżówki z człowiekiem nie są możliwe.

      • Bazyl – dlatego pisałem o „kabarecie”.
        Pomysł z blondynkami jako spadkobierczyniami neandertalczyków, jest także płodny kabaretowo.

        Żeby jednak nie było iż tylko obśmiewam. Czy mamy jakieś sensowne poszlaki by domniemywać iż neandertalczycy wykształcili cechę, jasnej skóry i blond włosów?

      • Rudy jak Neandertalczyk?


        Tu są całkiem sensowne genetyczne poszlaki.

      • „Ponieważ wśród ludzi współczesnych w ogóle nie znaleziono “neandertalskiego” wariantu MC1R, wszystko wskazuje na to, że rude włosy wyewoluowały u nich i u nas niezależnie. Nie dostaliśmy więc rudych włosów w spadku po neandertalczykach, choć oni też bywali rudzi.” … rzeczywiście

      • Nie znam sie na genetyce, żeby o tym dyskutowac, ale tu podają inne wnioski http://pl.wikipedia.org/wiki/Neandertalczyk i sporo źródeł naukowych. Problem jest nierozstrzygnięty, ale moim skromnym osobistym zdaniem, sapiens skrzyżowal sie z neandertalczykami. A w tobie wyczuwam opór, który stawiała ówczesna Darwinowi inteligencja, słysząc, ze człowiek pochodzi od malpy. To żadna obraza, że możemy pochodzic od neandettalczyków! :)

      • Okazuje sie, że dokładne badania DNA przeprowadzono w 2010 i faktycznie neandertalczycy krzyżowali sie z sapiensami:
        http://archeowiesci.pl/2010/05/06/krzyzowalismy-sie-z-neandertalczykami-genetycy-maja-dowody/
        http://www.wprost.pl/ar/195338/Seks-z-neandertalczykiem/

        Pozdrawiam!

      • Bazylu – ja także nie jestem genetykiem, ale z doświadczenia wiem że określanie w przedziale 1 lub 4 procent, ewentualnie „270-440 tys. lat” – to naukowe spekulacje (żeby nie powiedzieć gra o granty).

        Co do mnie to błądzisz. Nie mam najmniejszych oporów przed przyjęciem założenia iż moi przodkowie skakali po gałęziach, ani nawet tego że wybierali niestrawione ziarno z odchodów zwierzęcych. Więcej, idę o krok naprzód, wbrew wielu nie antropomorfizuje zachowań zwierzęcych, lecz animalizuję zachowania ludzkie – i bez żenady stwierdzam iż praktycznie 99% naszych zachowań ma swoje odpowiedniki w zachowaniu zwierząt i ze zwierzęcego behawioru się wywodzi.
        Tym łacniej powinienem zaakceptować krzyżowanie się różnych gatunków homo.
        I ja to akceptuję – po prostu czekam na jednoznaczne dowody, ponieważ nie ma na pewno nic w materiale pisanym, a w kopalnym jedynie przesłanki, odpowiedź może dać genetyka. Ale to ma być odpowiedź, jasna i konkretna a nie kolejna sensacyjka.

        Pozdrawiam również.

    • Orangutany mają rude włosy. Jedyne obok ludzi wśród naczelnych. Osiągają również najpóźniej z naczelnych dojrzałość osobniczą w wieku 13 lat. Przypadek?

      • Goryle nizinne też mają często rudawe umaszczenie sierści, jeśli chodzi o obecnie występujące duże prymaty.

      • Lisy też są rude i wiewiórki…przypadek?
        A poza tym „rude som wredne” co stanowi przyczynek do rozważań o mentalności neandertalczyków ;-)
        sorry czy to jest forum kabaretowe?

      • Teraz to już chyba jest kabaret, no bo od kiedyż to lisy są PRYMATAMI (naczelnymi)???

      • Te gatunki nie mogą sie krzyżować z człowiekiem, wiec nie róbcie sobie jaj.

  12. W focusie z końca kwietnia udowodniono, że neandertalczycy nie wyginęli tylko w pewnym momencie skrzyżowali się z homo sapiens i genetyka potwierdza, że znaczna część ludzi spoza afryki ma geny wskazujące na pochodzenia od neandertalczyków właśnie. Artykuł można przeczytać za pewne na oficjalnej stronie miesięcznika, ale ręki sobie za to nie dam uciąć, pozdrawiam.

  13. Neandertalczycy przegrali z Kromaniończykami, którzy mieli od nich WIĘKSZY mózg. Dopiero potem rolnicy wygrali z Kromaniończykami, lecz to dzięki temu, że rolnictwo zapewnia min. 10 krotnie większą liczbę ludzi na tym samym obszarze.

    Średnie rozmiary ludzkiego mózgu zmniejszają się systematycznie od czasu Kromaniończyków.

    Porównanie czaszek Kromaniończyka, Nenadertalczyka i „naszego”:

  14. „W focusie z końca kwietnia udowodniono” – co najmniej zabawne twierdzenie :) czasopismo to udowodniło?.

    • Udowodniono – przedstawiono naukowe dowody. Nie widzę tu nic zabawnego.

      • Udowadnia się podczas prac naukowych! potem dowód prezentuje się w periodyku fachowym. A Focus to popularno naukowy (bardziej popularno niż naukowy) miesięcznik dla hobbystów.
        „znaj proporcjum mocium Panie”

  15. To ciekawe, że czasami jesteśmy skłonni przyznać komuś rację, ale nie możemy powiedzieć o nim, że daje się lubić. Widać nie wystarczy wiedzieć i powiedzieć, ale trzeba jeszcze umieć mówić, by przemówić ;)

    • trzeba „być kobietą” aby jakość wypowiedzi uzależniać od tego czy się lubi czy nie dyskutanta.

      • Psychologia dowodzi, że nasz umysł wyklucza występowanie niezgodności – kiedy tak niezgodność się pojawia wywiera na nas silny dyskomfort który zaspokojony zostać może jedynie dzięki rozwiązaniu sprzeczności. Nazywa się to dysonansem poznawczym. Właśnie dlatego, kiedy znana nam osoba wypowiada twierdzenie sprzeczne z naszym zdaniem mamy wybór między: zmianą swojego zdania, a uznaniem go za idiotę lub zerwanie z nim kontaktu, czyli zaprzestaniem „lubienia go”.

  16. Jesteś niemożliwy :)

  17. „piękna Brazylijka” – jakiż związek z prezentowanym zagadnieniem ma wygląd pani Herculano-Houzel? zapewne nie jest on jednym z kryteriów wiarygodności naukowej, bo o urodzie (tudzież jej braku) Kandela, Paintera i Arystotelesa już brak informacji…

  18. Jurku,

    czy jest sens podawać masę mózgu 1508 g? To nie jest średnia, a parę gramów się pewnie na skutek wychniecia zmieni … Co to jest „naczelny” w tej tabeli? Jakiś konkretny lekarz naczelny? Jak to mi kiedyś powiedziała koleżanka o konferencji medyków „Jeden bardziej naczelny od drugiego”!

    Nieco nowsza praca tego samego autora (choć nie ślicznej Pani) na ten sam temat to: R. Lent, Azevedo F.A., Andrade-Moraes CH, &; Pinto AV, „How many neurons do you have?” European Journal of Neuroscience, pp. 1–9, 2011.

    Liniowe skalowanie dla małp naczelnych pokazuje, że dla masy 75 kg i wielkości ludzkiego ciała mamy liczbę neuronów zgodną z oczekiwaniami.

    Azevedo F.A. i inn, Equal numbers of neuronal and nonneuronal cells make the human brain an isometrically scaled-up primate brain. Journal of Comparative Neurology 513(5) 532-541, 2009

    To orangutany i goryle są wyjątkami, mają nieporporcjonalnie małe mózgi nie pasujące do liniowego skalowania! Ich mózgi mają 0.5-1% masy ciała, nasze 2%. Dlatego poprzednie porównania alometryczne uwzględniając te gatunki pokazywały wielokrotnie większe mózgi niż należało się spodziewać!

    Opierałem się na tych pracach robiąc w zeszłym roku wykład dla kognitywistów:
    http://www.is.umk.pl/~duch/Wyklady/Kog1/09-rozwoj.htm#egz

    Pozdrowienia,
    Włodek Duch

  19. Chyba Pan Profesor zgubił „nie”, bo nie mogę do zrozumieć sensu zdania. Czy miał Pan na myśli: „Według Suzany Herculano-Houzel, te wyniki pokazują, że jedyną rzeczą wyjątkową w naszym mózgu są jego rozmiary — [nie] jest on typowo małpi, tylko bardzo duży.”?

    Pozdrawiam z burzliwej Gdyni

  20. Sposób badania jest idiotyczny. Pokroić coś i wymieszać no naprawdę zróbcie tak z procesorem :) Dużo ciekawsze są badania tomografem komputerowym. Ja np bada się dymorfizm płciowy ludzkich mózgów. Zamiast traktować mózg jak siki czy kupę badając skład radził bym przyjrzeć się strukturze.

  21. Brednie zbuntowanej feminy podprzakowujacej nauke – ideologi.
    Juz sam ciezar mozgu jako czlowieka podano w meskim parametrze wagowym.
    Kobiecy jest lzejdzy o ok. 15 deko.
    Jak to rozumiec ?
    Moze tak ze kobieta nie jest czlowiekiem ?
    Wiec czym jest, bo ona najlepszym przyjacielem czlowieka raczej tez nie.
    A moze ona to ON, taki szarmancki feminista … – Nawet na niego bardziej wyglada.

Dodaj komentarz